A poniżej mamy kilka propozycji zabaw na halloweenowe party. Nie trzeba się ściśle trzymać reguł, można, a nawet należy je twórczo rozwijać, dodając coś od siebie i dostosowując do naszych indywidualnych upodobań i gustów.
1. Zagrajmy w "Psikusy i prezenty". Należy do tego celu przygotować pojemniczki lub np.: torebki papierowe (ekologiczne:D), byle były nieprzeźroczyste. Numerujemy je, a do środka wkładamy jakieś małe prezenciki, ciasteczka, cukiereczki albo czekoladki - stanowiące nagrody. Bierzemy też małe karteczki, służące później do losowania i je również numerujemy. Na każdej karteczce wpisujemy jakiś psikus do wykonania dla dzieci (lub dorosłych uczestników zabawy), w rodzaju 'dziesięciu podskoków na jednej nodze' i tym podobnych zadań. Poziom trudności należy oczywiście dostosować odpowiednio do wieku i możliwości uczestników zabawy, tak aby nikt sobie krzywdy nie zrobił ale najlepiej też aby zdobycie nagrody nie było zbyt banalne, gdyż najbardziej cieszą rzeczy okupione krwią i potem :). Tak więc wiemy już co dalej - każdy losuje karteczkę z zadaniem-psikusem dla siebie, a po poprawnym wykonaniu, otrzymuje prezencik-nagrodę :). Genialne w swojej prostocie :)
2. Zorganizujmy muzyczną paradę przebierańców. Możemy wybrać się oczywiście do sąsiadów z zabawą "poczęstunek albo psikus" (niekoniecznie w wersji jak wyżej), przebrani w halloweenowe stroje, uzbrojeni w domowej roboty instrumenty: grzechotki z butelek wypełnionych kamyczkami lub piaskiem, bębenki z pustych pudełeczek oraz i inne przedmioty wydające z siebie dźwięki, których pod dostatkiem znajdziemy w kuchni, jeśli mama pozwoli ;). Taką paradę słychać już z daleka i odrazu wiadomo kto z nami, a kto nie.
3. Opowiadanie historii o duchach w grupie. Siadamy w kółku, na dywanie lub przy stole. Każdy z uczestników zabawy, po kolei, dopowiada swoją część historii, np.: jedno zdanie nawiązujące do poprzednich. Zabawa trwa, aż nie dojdziemy do miejsca, kiedy historia osiągnie naprawdę przerażające zakończenie ;). Dla osób, które wstrzymują zabawę, albo mają chwilowe "zaćmienie", nie mogąc nic wymyślić, zarządzamy karę - wykonanie jakiejś czynności.
4. Jeśli przygotowaliśmy karmelowe jabłka, możemy zawiesić je na sznureczku, a naszym partowiczom zadać zjedzenie takiego wiszącego i uciekającego jabłuszka bez użycia rąk. Karmel jest tu dodatkową atrakcją, szczególnie jeśli zrobimy zdjęcie uczestnikom konkurencji zaraz po jej zakończeniu. Jeśli natomiast nie mamy takich jabłuszek, możemy spróbować rozwinąć tę formę zabawy na inne rzeczy typu pączki, kiście winogron i inne potrawy, które daje się nadgryźć (surowe jabłka byłyby chyba zbyt dużym wyzwaniem dla większości zabawowiczów :).
5. Jeśli posiadasz poręczną kamerę, z każdym z przybyłych gości, możesz przeprowadzić krótki wywiad, najlepiej odczytując im serię pytań z karteczki w pokoju obok. Wywiady powinny być krótkie, aby nie nużyć i nie męczyć gości ale także dlatego, że pięciominutowa przepytywanka 10 osób zajmie około godziny, więc powinno to trwać znacznie krócej, a im szybsze i bardziej spontaniczne odpowiedzi, tym więcej zabawy. Później można odtworzyć nagrane wywiady, a widzowie brawami (i śmiechem) nagradzają najciekawsze wypowiedzi. Jeśli uda się wyłonić zwycięzcę (np.: w drodze głosowania) warto mieć dla niego przygotowaną nagrodę.
6. Wykonujemy stracha na wróble. Można do tego celu zastosować stare jeansy i koszulę, które wypychamy gazetami i spinamy tak aby tworzyły sylwetkę postaci. Głowę wykonamy z dmuchanego balonu lub papierowej albo foliowej torebki, którą również wypchamy gazetami i przytwierdzimy do tułowia. Na głowie warto narysować lub dokleić narządy wzrokowe, węchowe oraz te które służą do konsumpcji pożywienia ;). Jeśli przymocujemy go do linki, a linkę przerzucimy przez gałąź drzewa, które stoi po drodze do naszego domu, nasi goście mogą zostać skutecznie wprawieni w halloweenowy nastrój (czytaj: przestraszeni). Stracha można też spróbować wykorzystać w domowych warunkach, umieszczając w nietypowych miejscach, np.: za drzwiami.
7. Aby wszystko nie polegało tylko na opychaniu się jedzeniem, niektóre nagrody można wręczać w formie drobnych upominków typu ołówki, gumki, tatuaże tymczasowe i inne malutkie rzeczy, które ucieszą wygranych, nie zwiększając nadmiernie kalorii w organizmie. Najlepiej aby te drobne upominki miały coś wspólnego z halloween.
8. Straszna rewia mody: Jeśli goście nie mieli ochoty na zabawę kostiumową to przeszukajcie swoje szafy. Możecie znaleźć wiele ciekawych ubrań i dodatków. Zresztą każdy przedmiot, który może potencjalnie nadać się jako element garderoby (gumowe rękawice, pokrywki, miski, worki na śmieci, papier toaletowy itd. itp.). W pewnym momencie wieczoru ogłaszamy naszą rewię, chętni dobierają sobie ze zgromadzonych fantów ubiór, mogą dodatkowo wykonać sobie straszny makijaż - inwencja jest po ich stronie. Następnie urządzamy w dużym pokoju pokaz mody i wybieramy w kategoriach "najlepiej ubrany", "najgorzej ubrany" i np.: "najbardziej przerażająco ubrany" uczestnik zabawy.
1. Zagrajmy w "Psikusy i prezenty". Należy do tego celu przygotować pojemniczki lub np.: torebki papierowe (ekologiczne:D), byle były nieprzeźroczyste. Numerujemy je, a do środka wkładamy jakieś małe prezenciki, ciasteczka, cukiereczki albo czekoladki - stanowiące nagrody. Bierzemy też małe karteczki, służące później do losowania i je również numerujemy. Na każdej karteczce wpisujemy jakiś psikus do wykonania dla dzieci (lub dorosłych uczestników zabawy), w rodzaju 'dziesięciu podskoków na jednej nodze' i tym podobnych zadań. Poziom trudności należy oczywiście dostosować odpowiednio do wieku i możliwości uczestników zabawy, tak aby nikt sobie krzywdy nie zrobił ale najlepiej też aby zdobycie nagrody nie było zbyt banalne, gdyż najbardziej cieszą rzeczy okupione krwią i potem :). Tak więc wiemy już co dalej - każdy losuje karteczkę z zadaniem-psikusem dla siebie, a po poprawnym wykonaniu, otrzymuje prezencik-nagrodę :). Genialne w swojej prostocie :)
2. Zorganizujmy muzyczną paradę przebierańców. Możemy wybrać się oczywiście do sąsiadów z zabawą "poczęstunek albo psikus" (niekoniecznie w wersji jak wyżej), przebrani w halloweenowe stroje, uzbrojeni w domowej roboty instrumenty: grzechotki z butelek wypełnionych kamyczkami lub piaskiem, bębenki z pustych pudełeczek oraz i inne przedmioty wydające z siebie dźwięki, których pod dostatkiem znajdziemy w kuchni, jeśli mama pozwoli ;). Taką paradę słychać już z daleka i odrazu wiadomo kto z nami, a kto nie.
3. Opowiadanie historii o duchach w grupie. Siadamy w kółku, na dywanie lub przy stole. Każdy z uczestników zabawy, po kolei, dopowiada swoją część historii, np.: jedno zdanie nawiązujące do poprzednich. Zabawa trwa, aż nie dojdziemy do miejsca, kiedy historia osiągnie naprawdę przerażające zakończenie ;). Dla osób, które wstrzymują zabawę, albo mają chwilowe "zaćmienie", nie mogąc nic wymyślić, zarządzamy karę - wykonanie jakiejś czynności.
4. Jeśli przygotowaliśmy karmelowe jabłka, możemy zawiesić je na sznureczku, a naszym partowiczom zadać zjedzenie takiego wiszącego i uciekającego jabłuszka bez użycia rąk. Karmel jest tu dodatkową atrakcją, szczególnie jeśli zrobimy zdjęcie uczestnikom konkurencji zaraz po jej zakończeniu. Jeśli natomiast nie mamy takich jabłuszek, możemy spróbować rozwinąć tę formę zabawy na inne rzeczy typu pączki, kiście winogron i inne potrawy, które daje się nadgryźć (surowe jabłka byłyby chyba zbyt dużym wyzwaniem dla większości zabawowiczów :).
5. Jeśli posiadasz poręczną kamerę, z każdym z przybyłych gości, możesz przeprowadzić krótki wywiad, najlepiej odczytując im serię pytań z karteczki w pokoju obok. Wywiady powinny być krótkie, aby nie nużyć i nie męczyć gości ale także dlatego, że pięciominutowa przepytywanka 10 osób zajmie około godziny, więc powinno to trwać znacznie krócej, a im szybsze i bardziej spontaniczne odpowiedzi, tym więcej zabawy. Później można odtworzyć nagrane wywiady, a widzowie brawami (i śmiechem) nagradzają najciekawsze wypowiedzi. Jeśli uda się wyłonić zwycięzcę (np.: w drodze głosowania) warto mieć dla niego przygotowaną nagrodę.
6. Wykonujemy stracha na wróble. Można do tego celu zastosować stare jeansy i koszulę, które wypychamy gazetami i spinamy tak aby tworzyły sylwetkę postaci. Głowę wykonamy z dmuchanego balonu lub papierowej albo foliowej torebki, którą również wypchamy gazetami i przytwierdzimy do tułowia. Na głowie warto narysować lub dokleić narządy wzrokowe, węchowe oraz te które służą do konsumpcji pożywienia ;). Jeśli przymocujemy go do linki, a linkę przerzucimy przez gałąź drzewa, które stoi po drodze do naszego domu, nasi goście mogą zostać skutecznie wprawieni w halloweenowy nastrój (czytaj: przestraszeni). Stracha można też spróbować wykorzystać w domowych warunkach, umieszczając w nietypowych miejscach, np.: za drzwiami.
7. Aby wszystko nie polegało tylko na opychaniu się jedzeniem, niektóre nagrody można wręczać w formie drobnych upominków typu ołówki, gumki, tatuaże tymczasowe i inne malutkie rzeczy, które ucieszą wygranych, nie zwiększając nadmiernie kalorii w organizmie. Najlepiej aby te drobne upominki miały coś wspólnego z halloween.
8. Straszna rewia mody: Jeśli goście nie mieli ochoty na zabawę kostiumową to przeszukajcie swoje szafy. Możecie znaleźć wiele ciekawych ubrań i dodatków. Zresztą każdy przedmiot, który może potencjalnie nadać się jako element garderoby (gumowe rękawice, pokrywki, miski, worki na śmieci, papier toaletowy itd. itp.). W pewnym momencie wieczoru ogłaszamy naszą rewię, chętni dobierają sobie ze zgromadzonych fantów ubiór, mogą dodatkowo wykonać sobie straszny makijaż - inwencja jest po ich stronie. Następnie urządzamy w dużym pokoju pokaz mody i wybieramy w kategoriach "najlepiej ubrany", "najgorzej ubrany" i np.: "najbardziej przerażająco ubrany" uczestnik zabawy.
Komentarze
Pozdro. :-P